Fotorelacja ze średniowiecznego zamku Arundel

Wybierzemy się dzisiaj na zwiedzanie odrestaurowanego średniowiecznego zamku 

arundel w południowej Anglii w hrabstwie West Sussex. Budowę zamku rozpoczęto w 1067 r. za panowania Williama Zdobywcy, jako obronną fortyfikację przed potencjalnym atakiem se strony Francji. Zamek jest główną siedzibą rodziny Norfolk.

Z powodu zakazu fotografowania w głównej części zamku, zdjęcia obejmują tylko jego część.

Zapraszam do wirtualnego zwiedzania.

Widoki na zamek z zewnątrz

Na terenach przy zamku hodowane są kozy

Obronna cytadela

Wewnątrz znajdują się lochy

 

 "Komnata" dla księżnej

Pomieszczenia straży i muszkieterów

W przedsionku kaplicy przyjezdny uzdrowiciel wraz z warsztatem

Mapa ciała obrazująca rodzaje urazów

Wydobyte z ciał kule skałkowe

 

A na koniec 3 witraże z kaplicy

Więcej o zamku Arundel poniżej:

Pierwszym zarządcą zamku był przyjaciel i doradca Wilhelma Zdobywcy, hrabia Roger de Montgomery. Po jego śmierci zamkiem zarządzał Henryk I. Jego rodzina zrestrukturyzowała zamek tak aby spełniał tamtego czasu normy luksusu dla rodzin szlacheckich. Kolejni zarządcy zamku wprowadzali różne poprawki do jego wyglądu i funkcjonalności.

W XVII w. podczas angielskich wojn domowych, zamek uległ zniszczeniu. Na szczęście rodzina Norfolków włożyła ogrom pracy i funduszów na restaurację zamku w XVIII i XIX w

W 1846 r. zamek wizytowała królowa Wiktoria z księciem Albertem. Królowa jednak nie była zadowolona z komnat zamku, oraz ponurą pogodą, która ich wtedy ugościła. Aby poprawić nastrój królowej właściciel zamku XI Książe Norfolków, przeznaczył na potrzeby królowej nowo powstałe apartamenty, a książe Albert zadbał o ich udekorowanie i wyposażenie w meble i sztukę. Po tej wizycie rodzina Norfolków w dlaszym ciągu (aż po dzień dzisiejszy) restaurowała zamek doprowadzając go do świetności.

Wszystkie zdjęcia umieszczone w blogu należą do jego autora i ich używanie lub kopiowanie bez zgody i wiedzy autora jest zabronione!!!

Mierzeja "Milford on sea" z fortem "Zamek Hurst"

Wybierzemy się dzisiaj na przechadzkę 2,5 km mierzeją do fortu Hurst, który znajduje się na jej końcu.

 Mierzeja zbudowana jest ze żwiru i rozciąga się od miejscowości "Milford on sea" Do jej końca mamy ok. 2,5 km, więc czeka nas ok. 45 minutowy spacer, po żwirowej powierzchni, po której łatwo się nie chodzi. Odradzam wszelkie sandały i klapki, bowiem wpadające kamyczki mogą być bardzo irytujące. Obowiązkowo należy wziąć okrycie głowy i uszu przed wiatrem, bowiem na tak daleko wysuniętym w głąb morza lądzie występują bardzo silne wiatry i z łatwością może nas przewiać.

Zbliżamy się do murów obronnych

 W tych miejscach znajdowały się kilkutonowe działa

Wschodnie mury fortu

Jedno z zachowanych dział wewnątrz fortu

J

Mini teatr dostarczał żołnierzom rozrywki, podczas ciężkiej służby w czasie wojny

 Kobieta przy fortepianie wygląda tak realistycznie że ma się wrażenie że w każdej chwili może się odwrócić

 Widok na fort z góry

 Jeden z magazynów fortu

W większości składowane były pociski

Widok ze szczytów fortu na mierzeję

Widok na latarnię morską

 Czeka nas jeszcze długi spacer powrotny, więc czapka na głowę i w drogę!

Zamek Hurst został wybudowany w 1544 roku przez Henryka VIII jako element przybrzeżnych fortec obronnych.  Forteca służyła również jako miejsce przetrzymywania ważnych więżniów, m.in. Charles I.
W czasie wojen Napoleońskich Fort został zmodernizowany i rozbudowany. W latach 1870' zainstalowano tutaj dwa ogromne 38 tonowe działa
W czasie II Wojny Światowej fort wzbogacono o działa przeciwlotnicze i szperacze.
Aktualnie fort pełni rolę muzeum, w którym odtworzono oryginalne pomieszczenia z czasów wojny

    
Wszystkie fotografie znajdujące się na blogu należą do autora bloga, i ich wykorzystanie i/lub kopiowanie  bez zgody i wiedzy autora zabronione!!!

Zachód słońca nad zatoką w Poole / sunset over Poole Harbour

Witam. Zabiorę was dzisiaj na zachodnią plaże półwyspu koło Studland (dorset) , niedaleko drogi na przeprawę promową do Sandbanks (Poole) . Plaże tutaj są spokojne i rzadko uczęszczane szczególnie w porównaniu do tłocznych plaż w Bournemouth. Przyjechaliśmy tutaj z nadzieją na zobaczenie zachodu słońca, nad zatoką w Poole. Udało się to tylko częściowo, bowiem wraz ze zniżaniem się słońca na horyzoncie, zaczęły go przykrywać chmury, zresztą sami zobaczcie:

Jak widać, plaża jest kameralna, z dala od tłumów i znakomicie się nadaje na romantyczne wieczory

W tle barki mieszkalne

Ktoś się skrada za trawą

 Odwiedziła nas mewa, która zdawała się zaskoczona naszą obecnością

Mewa dostała od nas snickersa, aby łatwiej było jej go zjeść zabrała go do wody aby się najpierw namoczył i rozpulchnił

A na łódce płynie sobie.......

 Być może to pies piratów?

 Przejdźmy do obserwacji zachodu słońca:

Zbierają się już małe chmury

Żeglowanie podczas zachodu słońca musi dostarczać niezwykłych wrażeń

 

No i niestety chmury zepsuły podziwianie zachodu słońca:

Wszystkie zdjęcia zawarte na Blogu należą do autora bloga i ich kopiowanie lub używanie bez zgody i wiedzy autora zabronione!!!

Spacer wokół miasteczka Redhill i Reigate / Redhill Reigate stroll

Wybierzemy się dzisiaj na spacer wokół miasteczka w Surrey - Redhill. Zdjęcia robione były już jakiś czas temu, starym aparatem więc jakość zdjęć trochę odbiega od obecnych standardów, ale mam nadzieje że pomimo tego poznacie trochę tutejsze okolice. Zapraszam

 Róża wiatrów na wzgórzu w Reigate z widokiem na Redhill

Nieopodal znajduje się wybudowany w 1898 fort, który należał do linii obronnej Londynu, jednakże już w 1906 r. uznano, że nie jest on już dłużej potrzebny

Niedaleko wzgórza znajduje się oktagonalny monument z mapą nieba na sklepieniu

Widok na Redhill od północnej części miasta

Zabytkowy drewniany młyn wiatrowy. 5 lat temu był wystawiony na sprzedaż za niecałe ..... 5 mln złotych

Kościół św. Jana

Na południu Redhill w okolicach pól golfowych znajduje się małe jeziorko i stawik, oba licznie zamieszkałe przez róźne gatunki ptaków

Bardzo mnie urzekła kompozycja tego paleniska, anonimowemu artyście należą się brawa za pomysłowość

Urokliwy zakątek Gutton Park

Tutejsze krajobrazy

W dzikich zakątkach parku, możemy odnaleźć zarówno sprzęt wojskowy....

.... jak i zagrodę z przyjaznymi konikami

"Casual"  fotki z miasta Redhill

A na koniec dowód że "Polak potrafi" grill zrobiony z dużej donicy ceramicznej

 

 Wszystkie zdjęcia zawarte na Blogu należą do autora bloga i ich kopiowanie lub używanie bez zgody i wiedzy autora zabronione!!!